Projekt Karpaty Magiczne kojarzony jest z tradycją etno-psychodelii. Niniejsza płyta, gwoli ścisłości sygnowana jedynie nazwiskiem Marka Styczyńskiego (choć wśród uczestniczących w sesji muzyków jest i druga połówka formacji - Anna Nacher), dowodzi jak mylna i powierzchowna jest to opinia. Album jest swoistym kolażem licznych nagrań terenowych, przetworzonych próbek wcześniejszych prac Karpat, jak i dźwięków wygenerowanych przez duet i zaproszonych gości m.in.: z klarnetów, rogów i fletów z Karpat, didjeridu, lutni tampura i sitaru z Indii, zestawu liturgicznych instrumentów z prawosławnych klasztorów oraz instrumenty z Tybetu oraz Dalekiej Północy, a także instrumentów własnej konstrukcji. Całość została potraktowana jako materiał wyjściowy do tworzenia autorskich środowisk brzmieniowych, gdyż Styczyński traktuje studyjną edycję jako autonomiczny, szalenie ważny środek ekspresji. To strategia bliska ideom postindustrialu czy niemieckiej psychodelii zwanej krautrockiem – przedstawiciele tych nurtów pojmowali studio jako laboratorium i uprawiali w nim swoistą alchemię dźwięku. Artysta destyluje, szlifuje, spiętrza czy nawarstwia poszczególne barwy, osadza je w zaskakujących kontekstach. Pokazuje, jak wielkim wyzwaniem i tajemnicą jest dźwięk sam w sobie – niekoniecznie melodia, motyw, fraza. Wszystko to składa się na hipnotyzującą, a jednocześnie barwną brzmieniową podróż - omijającą tani mistycyzm, jak i sztuczność czy manieryzm bijące z wielu ambientowo-etnicznych produkcji - w najlepszych momentach osiągając wymiar rytuału.
Łukasz Iwasiński
tygodnik.onet.pl + www.polskieradio.pl
http://tygodnik.onet.pl/kultura/dzwiekowe-zywioly/57473
tygodnik.onet.pl + www.polskieradio.pl
http://tygodnik.onet.pl/kultura/dzwiekowe-zywioly/57473