The Klimt to solowy projekt gitarzysty grupy Saluminesia, Antoniego Budzińskiego. Pierwsza płyta projektu, "Jesienne odcienie melancholii", obfituje w niezwykle przestrzenne, ambientalne pasaże, sprawiające, że człowiek zatrzymuje się w codziennej gonitwie, zwalnia swe życiowe procesy i trwa w niebycie. Piękna sprawa - już dawno nie czułem czegoś tak niesamowitego. Odpływam w sen, a dźwięki łagodzą bicie serca. Budzę się na chwilę, by przekazać wam te kilka prostych słów, o pozornie prostej płycie, której subtelność mnie urzeka.
Jest w "Jesiennych odcieniach melancholii" coś naprawdę magicznego, bo pomimo że zawarte tu dźwięki to sprytnie dobrane inspiracje kapelami pokroju Lali Puna, Efterklang, Explosion in the Sky, Mum, czy Four Tet, to ich poziom nie odbiega profesjonalizmem od mistrzów tego typu grania, a śmiem nawet twierdzić, że im dorównuje. Można zarzucać Budzińskiemu, że jest mało interesujący, nużący i jednostajny w budowaniu klimatu. Można też powiedzieć, iż jego solowe dzieło tak naprawdę nie jest warte większej uwagi. Jednak myli się ten, kto wypowie te oszczerstwa. Kieruję się teraz może zbytnim subiektywizmem, ale cóż poradzę? "Jesienne odcienie melancholii" to moja płyta na noc...a i w dzień lubię jej posłuchać. Dlatego mam mały apel: Dajcie się pochłonąć na wiosnę jesiennej melancholii, na pewno wam nie zaszkodzi.
LookAsh Mijała
muzyka.gery.pl
muzyka.gery.pl