Najnowsza pozycja z labelu Requiem to muzyka, która ma poniekąd nas ukoić do snu. "Spij dobrze", trzecia odsłona jest jednak w moim mniemaniu płytą, raczej do słuchania, aniżeli do miłego zasypiania.
Widać, że Łukasz Pawlak stara się poszerzać zasięg muzyczny swojej wytwórni otwierając się na nowe trendy skupiające się w dużej mierze wokół tzw. avant-popu. Przyznam szczerze, że spodziewałem się raczej łagodnych ambientów, podlanych leciutkim ciepłym beatem.Tym razem niespodzianka. Płytę otwiera świetny (jeden z najlepszych na płycie) numer "Thing" projektu Adre'n'alin, który raczej jest zaproszeniem do zabawy w stylu electro, anizeli do spania. Elektrische Muzzikae, drugi na liście, to projekt, w którym słychać ducha Cinematic Orchestra. Doskonały jest utwór trzeci. Klimt ucieka się w rejony rozlanych przestrzennych gitar ( skojarzenia ze słynnym Slowdive, jak najbardziej na miejscu). Kilku wykonawców ma tutaj zdecydowany potencjał komercyjny. Wystarczy wymienić Nitro ( klimaty spod znaku electro-opu), Waxfood czy choćby Zapala Selfpointing Ensemble. Cały ten album dąży w kierunku delikatnych piosenek oscylującyh wokół wytwórni Monika, czy choćby Morr Music.Nemezis (tu z udziałem Zeniala), tchnie ambientowy oddech w tą płytę. Tripowy beat, przestrzenne krajobrazy dźwiękowe do tego kobiecy wokal.To nowe, bardzo obiecujące oblicze ambientowego Nemezis. Natomiast o stricte elektronicznej muzyce pozwala nam zapomnieć The Band of Endless Noise. Nieco obłąkany wokal (Anna Nacher), fajnie przygrywająca transowa gitara, perkusja wszystko to składa się na bardzo dobry utwór. Natomiast Karol Schwartz All Stars, wpisuje się doskonale w nurt post-rocka, z małą nutką melancholii. To najlepszy utwór tego zespołu, jaki słyszałem.Świetnie wypada Konrad Kucz wraz z Karoliną Kozak, znaną z zespołu Dr.No. To zdecydowanie najlepiej wyprodukowany numer na tej płycie i zagrany.Nie da się ukryć, że oboje mają duże doświadczenie, które słychać właśnie w tym utworze.Całość zamyka Marcin Bociński, prezentując się w delikatnym ambiencie, opartym na grze pianina.
"Sleep well" chapter III to dobra płyta, choć momentami nierówna. Świetne utwory sąsiadują z przeciętnymi, ale to nie zmienia faktu, ze płyta jest warta zakupienia, choćby po to, aby móc posłuchać, co ma do powiedzenia nasza dzisiejsza scena elektroniczna, czy też avant popowa. A mogę zapewnić, że całkiem sporo. [8/10]
"Sleep well" chapter III to dobra płyta, choć momentami nierówna. Świetne utwory sąsiadują z przeciętnymi, ale to nie zmienia faktu, ze płyta jest warta zakupienia, choćby po to, aby móc posłuchać, co ma do powiedzenia nasza dzisiejsza scena elektroniczna, czy też avant popowa. A mogę zapewnić, że całkiem sporo. [8/10]
Tomasz Właziński www.alternativepop.pl