Produkt dodany do koszyka
Maciej Staniecki
02 | 2002
Ta muzyka opowiada historie. Ambient bliski muzyce Briana Eno, Harolda Budda czy Davida Sylviana.
"Podróże i filmy" - album miękkiego, nieinwazyjnego ambientu w swojej oryginalnej postaci przywodzący na myśl dokonania Briana Eno albo Harolda Budda. Jedenaście trwających prawie czterdzieści minut utworów ma bardzo kinowy, nieagresywny charakter, niczym podkład jakiegoś nieistniejącego obrazu. Nie oznacza to, że nie ma tu elementów głośniejszych - są, chociażby w piątym "Zzzre". Niezależnie jednak od tych sonicznych wybrzuszeń muzyka Stanieckiego zawsze balansuje pomiędzy wtapianiem się w tło naszej percepcji a nieco wyraźniejszymi, zwracającymi uwagę motywami. Jak można się domyślić instrumentalnie króluje tu elektronika, ale w wielu miejscach można również rozpoznać przetworzoną gitarę i bas. Wszystko to nie daje oczywiście pojęcia o uroku tej muzyki. Raz zwiewna i delikatna, kiedy indziej rytmiczna, jeszcze gdzie indziej niemal niepokojąca - nieodmiennie przyciąga ona uwagę i dzięki swojej rozsądnej długości nie opuszcza jej aż do ostatniego taktu. Zupełnie nieoczekiwanie, tak jakby znikąd, przepiękny album, przepiękny...
Paweł Frelik antimusic
Malownicza muzyka pozwalająca podróżować po obszarach filmowości naszej wyobraźni. "Podróże i filmy" jest projektem, który w pełni ukazuje jak można nagrać płytę nie do filmu, ale o ogromnym potencjale filmowości. Utwory Stanieckiego są bowiem ogromnie plastyczne i dźwięki stworzone przez twórcę przywołują ze sobą obrazy. Te "dźwięko-obrazy" są niezwykle zróżnicowane pod względem nastroju. Potrafią niepokoić, zaintrygować ale też ukoić i wprawić w zadumę. Kompozycje Stanieckiego mienią się bowiem pełną paletą barw nowoczesnej elektroniki z udziałem przetworzonego basu i gitary. Generują przez co w sobie energię postrockową i ambientową przestrzenność. Mogę sobie wyobrazić filmy, które ilustrowałaby muzyka Stanieckiego – byłyby mroczne i opisywałaby ludzi z ogromną nadwrażliwością. Podróże i filmy posiadają ogromy bagaż emocjonalności rozegrany na płaszczyźnie pejzażu przestrzennych wybrzuszeń naszej wyobraźni. Jest to płyta dla ludzi z wyobraźnią, tych, którzy sami dopełniają muzykę przez świadomy odbiór.
Adrian Chorębała Ultramaryna
Słuchając tej płyty, aż nie chce się wierzyć, że jest ona produktem polskiego Artysty.
Muzyka z "Podróży i snów" przepełniona jest mrocznym, nieco kosmicznym, sennym klimatem. To muzyka instrumentalna, mające swe korzenie w twórczości np. Briana Eno, Micheala Brooka czy Davida Sylviana. Chłodne, ambientowe dźwięki syntezatorów, czasem pojawiają się brzmienia industrialne, loopy, w kilku kompozycjach jest miejsce na stojące, lodowate dźwięki gitary harmonicznej i basu. Wszystko zmieszane i zagrane w sposób inteligentny i wciągający. Jest w tej muzyce coś magicznego i pięknego, coś, co każe nam wracać do tego materiału. Słucham tej płyty od kilku dni i....nie mogę przestać! Idealna muzyka dla wszystkich miłośników ambientu...
Grzegorz Szklarek
Format CDr
Kup
Powiązani artyści